Obozy koncentracyjne były narzędziem tortur i terroru polityki nazistowskiej w latach 1933-1945. Utworzono ponad 40 000 obozów, zajmujących tereny w całej okupowanej Europie.
Chociaż termin „obozy koncentracyjne” jest używany ogólnie w odniesieniu do wszystkich obozów założonych przez nazistów, nie wszystkie z nich były obozami koncentracyjnymi. System obozowy obejmował równiez obozy pracy, obozy przejściowe, obozy jenieckie. Kilka miesięcy po dojściu Hitlera do władzy działał już pierwszy obóz: Dachau, założony przez reżim Hitlera w 1933 roku w celu internowania liberalnych i lewicowych przeciwników politycznych lub „aspołecznych”, takich jak prostytutki, żebracy i przestępcy.
Od 1936 r. nastąpiła jednak rozbudowa systemu obozowego – powstały m.in. obozy w Sachsenhausen (1936), Buchenwaldzie (1937), Mauthausen i Flossenbürgu (1938) oraz Ravensbrück (1939) – obóz tylko dla kobiet. Systematyczne masowe mordowanie Żydów rozpoczęło się wraz z wkroczeniem Niemców na teren ZSRR w czerwcu 1941 roku. Wykonywały je plutony egzekucyjne (Einsatzgruppen), których zadaniem było po prostu zabijanie wszystkich Żydów, których znaleźli na terenach zajętych przez wojska niemieckie. Szacuje się, że z rąk tych komandosów zginęło 1 300 000 Żydów. Obozy zagłady zostały stworzone wyłącznie w celu przeprowadzenia, w sposób jak najbardziej efektywny, masowego mordowania istot ludzkich.
Powstało sześć ogólnych obozów zagłady, obóz koncentracyjny Auchwitz-Birkenau, Chełmno, Sobibór, Treblinka, Bełżec i Majdanek. O ile w Auchwitz-Birkenau i na Majdanku istniały również zakłady pracy przymusowej, w których część więźniów, wyselekcjonowana po przybyciu, mogła przetrwać kilka miesięcy, o tyle w Treblince, Sobiborze, Chełmnie i Bełżcu odbywało się jedynie ludobójstwo. W samej Treblince zginęło około 870 tysięcy Żydów.
Auschwitz-Birkenau rozpoczął funkcjonowanie jako obóz zagłady w marcu 1942 roku. Aby zapobiec buntowi ofiar, naziści podstępnie wmawiali im, że wezmą prysznic dezynfekujący, zapewniając, że potem będą mogli odebrać swoje rzeczy.
Nadzy i bezbronni zostali zabrani do komór gazowych. Na zewnątrz „pryszniców” dwaj nazistowscy oficerowie składali gaz zwany Cyklonem B, silny pestycyd używany jako trutka na szczury, zabójczy w każdej formie i kształcie. Po 15 minutach wszystkie osoby zostały uduszone na śmierć. Sami więźniowie byli zmuszani do wyjmowania zwłok i zabierania z nich kosztowności: kolczyków, okularów, a nawet złotych elementów dentystycznych, i kremowania ciał. Kiedy po raz pierwszy wprowadzono tę formę eksterminacji, zabijano około 4 tys. osób dziennie; w miarę „doskonalenia” praktyki życie traciło nawet 10 tys. osób dziennie.